Rower szutrowy Rondo Ruut AL1 zakupiony w styczniu 2021 r., który z upływającymi kilometrami poddawałem modyfikacją. Rozmiar M (według producenta od 172 do 180 cm wzrostu), ja mam 174 cm wzrostu i 83 cm przekroku. Z oryginalnego roweru została rama, mostek, kierownica i siodło, a całościowy przebieg to ok. 11000 km. Po dwóch sezonach musiałem zmienić koła (znana przypadłość Rondo – pękające obręcze) i zdecydowałem się na zestaw DT Swiss (obręcze GR531/piasty DT350) złożony w Lemonbike (obecnie koła mają 6700 km przebiegu). Po kolejnym sezonie wymieniłem cały napęd z SRAM Apex na Shimano GRX 1x11 z kasetą i tarczami hamulcowymi SLX, (dokładne oznaczenie modeli osprzętu wraz z przebiegiem na foto). Na początku tego sezonu wymieniłem suport na Token Ninja, łańcuch na SRAM PC1030 (kręci się na wosku Squirt, przmiar nie wpada) i dolne łożysko sterów. Niedawno wjechały też opony Specialized Pathfinder Pro 700x38 (przód na mleku, z tyłu dętka). Gdzieś tam po drodze wpadła też sztyca karbonowa (Elita One – chińczyk ale trzyma się dzielnie:D). W zestawie dorzucam pedały Shimano M540, koszyki na bidony i uchwyt na Garmina. Aktualna konfiguracja napędu to tarcza 42t z przodu, kaseta 11-40 z tyłu.
Z minusów – rower był mocno eksploatowany w terenie, więc rama posiada normalne ślady użytkowania (rysy, odpryski). Opona z tyłu ma trafianą boczną ściankę i już raczej się nie uszczelni (dlatego jest dętka) ale koło jest zrobione pod tubeless (taśma, wentyl).
Tylko odbiór osobisty na terenie Wrocławia, negocjacje cenowe przy oględzinach.