Dzień dobry, do sprzedania mam płytę główną w stanie "nie mam zielonego pojęcia czy działa", model z Asusa TUF GTX 1660Ti i5 10300H BKXF DABKXFMBAC0 15 cali. Płyta główna została wyciągnięta z laptopa który uczestniczył w pożarze domu. Sam laptop nie był poddany ogniu ale wielkim temperaturom, cała obudowa z niego dosłownie się stopiła. Była to dosyć wielka tragedia dla jednego z członków mojej rodziny bo stracił cały swój dobytek. Kilka dni po pożarze ten członek rodziny dał mi info ze w sumie mógłbym go zabrać z tamtąd bo może mi się przyda na części albo coś jeszcze uda mi się z nim zrobić ze względu że w rodzince jestem takim informatykiem bo się młody zna na komputerach to pewnie wszystko wie Co i jak, także zabrałem go z tego domu, niestety gdy go zobaczyłem nie miałem wielkiej nadziei że coś z niego da radę wyciągnąć i że cokolwiek z niego przeżyło, ale mówię Co mi szkodzi. Zabrałem go do domu, rozkręciłem i patrzę na płytę, a ona w nawet spoko stanie, myślę kurczę że coś z tego jeszcze będzie. Wykręciłem dysk, wyjąłem RAM i kartę sieciową i zabrałem się za wyjmowanie płyty głównej. Niestety w wielu miejscach wdała się korozja przez to że był poddany wilgoci przez myślę że 3-4 dni, nie przejmowałem się na razie tym i tylko ją wyjąłem. Przetestowałem ram z tego laptopa który jest wystawiony na sprzedaż bo o dziwo przeżył, tak samo jak dysk z tego laptopaz którego wyciągnąłem wszystkie potrzebne dane i teraz siedzi u mnie w komputerze, był to dla mnie znak że ta płyta główna może też trybić. Zabrałem ją na rejs w wannie z alkoholem izopropylowym, czyściłem tak ją z 15 minut każde miejsce dokładnie jak tylko się dało aby usunąć wszystkie miejsca korozji, tak samo jak ze wszystkimi portami. Jedyne takie martwiące miejsce jest na przedostatnim miejscu sfotografowane, nie wiem czy tam prowadzi jakaś ścieżka która jest przerwana, nie mam też jak jej przetestować Co dla mnie jest najgorsze. Dlatego ogłoszenie bardziej kieruje do ludzi którzy potrafią się zajmować takimi rzeczami i potrafią też ją przetestować, Nowa płyta kosztuje 1400 zł i trzeba ją sprowadzać z Chin. Przed pożarem od czasu do czasu mnie odwiedzał na czyszczenie z kurzu i wymienianie pasty termoprzewodzącej. Na razie wystawiam ją za 1000 zł zakładając że jednak przeżyła, jeśli płyta po dokładnym sprawdzeniu by się nie odpalała, to odsyłam od razu 500 zł bez problemu, przy okazji mogę do niej dołączyć chłodzenie. Możliwa wysyłka ale najlepiej to odbiór osobisty aby od razu ją sprawdzić u mnie wizualnie swoim okiem czy ma to sens działać ewentualnie nawet i przetestować jeśli ma się specjalne części, dla mnie to nie problem. Nie chce tutaj nikogo oszukać dlatego wole być w 100% szczery i mówię jak sytuacja wyglądała. Jeśli ma ktoś do mnie jeszcze jakieś pytania proszę pilnie o kontakt, pisać tutaj albo wysyłać SMS, tudzież dzwonić na numer podany niżej :)