Jest to zabytkowe kolekcjonerskie pióro po moim pradziadku dziekanie i profesorze politechniki. INCO F-1 jak widać na foto. Polacy nie umieli robić dobrych stalówek to kupowali gotowe na zachodzie, tak więc w INCO można spotkać zarówno stalówki niemieckiej firmy Iridium Point, jak i Amerykańskie. Pióro jest zaschnięte i wymaga odmoczenia (są do tego specjalne koncentraty w saszetkach) mechanizm napełnienia, jest ewidentnie dosztukowany sygnowany - Chiński. Pomiędzy częścią ze stalówką, a korpusem pióra, jego obudową jest luz. Nie udzielam gwarancji, proszę traktować to jako obiekt muzealno- kolekcjonerski, a nie użytkowy.