Szanowni Współużytkownicy oraz Urocze Współużytkowniczki oferuję bitsy pochodzące z zestawu startowego Warhammer Age of Sigmar - Dominion pozwalające na sklejenie figurki z frakcji Kruelboyz, a mianowicie Hobgrot Slitta (C), małego a niezwykle okrutnego ludobójcę. Figurka produkcji Games Workshop'u.
Wydaje mi się iż zdjęcie dobrze oddaje stan oraz specyfikę sprzedawanego zestawu, dlatego też nie będę się rozpisywał. Zestaw nadaje się do różnorakich celów: dla kolekcjonerów, do gier bitewnych, dioram, figurka może być przeznaczona dla dzieci powyżej 12 roku życia (bowiem okrutni orkowie zamieszkujący bagniska Ughuru lubią pożywać małe dzieci z macą, a ich małe przydupasy Hobgroty pożywają resztki z pańskiego stołu ).
Figurka używana... jako, że dotykałem jej swoimi pulchnymi paluchami, wytargałem nicponia za ucho.
Wielkie było przerażenie w Imperium Człowieka gdy z bagien Ughuru wypełzły przerażające bandy orków i hobgrotów sprowadzając na wsie i osady straszliwą zagładę. Nikt w Imperiu podobno nie spodziewał się, że z okrytych złą sławą bagien wypełzną niezliczone zastępy krwiożerczych zielonoskórych bezdusznych sadystów. Nikt nie był przygotowany na grozę jaką przyniosły ze sobą te plugawe bandy. Kierowani słowami mrocznego czarownika Bandersprakka zielonoskórzy wymordowali niemal wszystkich ludzi zamieszkujących w pobliżu bagien Ughuru, a nawet poszli głębiej w straszliwym pochodzie mordu i destrukcji. Z plugawym okrzykiem „Smert Worocham” bezlitośnie wyżynali oni całe osady, męcząc przy tym okrutnie pojmanych. Nie oszczędzali przy tym ani kobiet ani dzieci, jeno pastwili się nad nimi z wrodzonym im bestialstwem. Po ich pochodzie pozostały jedynie spalone osady i straszliwie okaleczone trupy. Dzieci Ughuru, zielonoskórzy z czarnym podniebieniem, sprowadziły na Imperium Człowieka przerażenie o którym pamięta się do dziś, szepcząc po nocach o straszliwych zbrodniach, które wtedy popełniono. O ich języku zwanym w Imperium Człowieka jako „czarna mowa” mówi się do dziś „język ludobójców”.
Co można napisać o małych Hobgrotach? Braki we wzroście nadrabiają jeszcze większą przebiegłością i nikczemnością niż ich więksi kuzyni. Lubują się zwłaszcza w podrzynaniu gardeł śpiącym nieszczęśnikom oraz rozrywaniu ofiar na kawałki za pomocą granatów... No właśnie, kto dał tym małym zielonym pokurczom granaty (ja się pytam)? Na pewno nie orkowie zamieszkujący bagna Ughuru, gdyż pomimo całej swej przebiegłości, to są oni jednak zdecydowanie za głupi aby opracować rzecz tak wysoce zaawansowaną technicznie. To było bardzo nieodpowiedzialne, dać Hobgrotowi granat to tak jak dać małpie brzytwę - nieszczęście gwarantowane. Jeśli nie zabije on siebie, to na pewno zabije innych. Czasami zabija taki Hobgrot i siebie i innych, zależy jak mu się trafi.
Zachęcam Szanownych Współużytkowników oraz Urocze Współużytkowniczki do zakupu, jak również Pozdrawiam.