Dzień dobry,

na sprzedaż widoczny na zdjęciach casseiver ITT SCHAUB-LORENZ Stereo 5600 HiFi Casette. Proszę o przeczytanie opisu, jest to ważny składnik ogłoszenia. Zawarte są w nim istotne informacje dotyczące sprzedawanego sprzętu.

Kolos ten należy do mnie, przywiozłem go sobie kiedyś z rajchu. Wyhaczyłem go z lokalnego ogłoszenia. Sprzedawał młody Helmut, który dostał go po dziadku. Zamierzałem go sobie dopieścić, lecz niestety nigdy nie nadeszła jego kolej, a teraz nie mam już gdzie trzymać tego kloca. Jest to kawał ciężkiego skurczybyka - grubo ponad 10 kg - mimo że obudowę wykonano z tworzywa. Po zakupie słuchałem go ładnych parę mięsięcy (z dużą przyjemnością!), poczym poszedł odpocząć sobie na półkę. Podłączyłem go sobie teraz na kilka dni i żal dupę ściska, że potrzebuję go sprzedać.

Kombajn sprzedaję wraz z dokumentacją. Jeśli zatem zbierasz zabytki techniki, a takiego jeszcze nie masz, to zdecydowanie polecam.

W porównaniu do 4500, którego miałem do niedawna, ten brzmi nieco łagodniej. Ma więcej miękkości i przytulności, a wciąż imponuje charakterem w całym paśmie. Słychać wszystko i zawsze, mimo że nie jest aż tak ekspresyjny, jak 4500. Świetny kompromis. Do wieczornych, średnio-głośnych odsłuchów wybrałbym 5600-tkę. Tym bardziej, że funkcja Quadro wykonuje swoją robotę absolutnie świetnie. Siadasz w odpowiednim miejscu, kielonek merlota w łapę i jest wybornie. Dźwięk wychodzi nieco przed kolumny, co mnie osobiście niezmiernie się podoba. Przestrzeń i separacja (gdy potrzebna) są bardzo dobre, mięsisty i mocny bas również jest jak dla mnie bez zarzutu. Jest to brzmienie, które może rajcować przez długi czas.

Sprzęt wymaga nieco troski jeżeli chcesz mieć ideał, ale z uwagi choćby na walory brzmieniowe - zdecydowanie warto. Na papierze deklarowane 2x30W nie robią wrażenia, ale wierz mi - sprzęt ma porządne pierd_nięcie i konkretny zapas wydajności. WAŻNA RZECZ: Od zera do około połowy skali głośności amplituner gra jakby z domyślnie odpaloną funkcją loudness - podkreślony bas. Natomiast od pozycji ~5 w górę efekt zanika, pasmo się wyrównuje i słucha się pięknie. Dobrze zatem, abyś miał źródło z regulacją wzmocnienia bądź poziomu sygnału. No chyba, że lubisz dużo basu albo masz głośniki z epoki. RÓWNIE WAŻNE: To są moje subiektywne wrażenia. Na moich kolumnach, w moim pokoju, z moją muzą. U Ciebie może zagrać inaczej! (moje kolumny: Wharfedale Diamond 9.6 po sporych zmianach, źródła: P5Q Pro (Wav, FLAC), CDP X 222 ES i czasem Alpha 2)

USTERKI / STAN TECHN.

Jako wzmacniacz i radio kombajn działa git - gra równo, czysto, nie grzeje się, nie świruje. Tuner jet czuły, na stroikach znajduje dużo stacji w stereo przy sile sygnału 4-6. Suwaki, pokrętła i przyciski - również te od kasety - pracują płynnie, tak jak powinny (z jednym wyjątkiem, o czym niżej). Druga para wyjść głośnikowych sprawna, podobnie jak funkcja Quadro. Wejścia BAND i MONITOR sprawne, PHONO nie sprawdzałem, bo mój gramo wciąż niegotowy. W środku wszystko na miejscu, nie grzebałem, nie regulowałem, nie próbowałem naprawiać.

1. Potencjometr balansu nieco trzeszczy, nie ma to jednak wpływu na odsłuch.

2. Lekkie puknięcie w kolumnach przy włączaniu. Jeśli będzie Ci to przeszkadzało, to włączaj przy zdezaktywowanych głośnikach (LS1/2 off).

3. Zablokowany wskaźnik tunera na głównej skali. Powodem jest ciężko obracająca się ośka, na której znajduje się głowica FM (linka nie ma na tyle przyczepności, by nią poruszać). Obstawiam, że demontaż, czyszczenie i nasmarowanie rozwiąże problem.

4. Brak podświetlenia wskaźnika tunera.

5. Kaseta niesprawna. Przewija z lekkością w jedną i w drugą, lecz nie ma siły odtwarzać. Silnik wydaje się być sprawny (jest cichutki i ma moc), więc to zapewne wina zużytego paska.

WAŻNE: teraz gra super, za godzinę może nie dawać znaku życia - taki już urok sprzętów 20-sto, 50-cio i więcej-letnich. Proszę, abyś miał to na uwadze! Ten kloc ma prawie pół wieku (!) na karku, zatem teoretycznie w każdej chwili może paść coś jeszcze po prostu ze starości.

Ze względu na wiek oraz ww. usterki casseiver sprzedaję jako uszkodzony i nie dopuszczam możliwości zwrotu.

WYGLĄD

Ogólnie - jeszcze estetyczny, lecz wymaga trochę pracy, jeśli zechcesz zrobić z niego cacko. Na pulpicie w kilku miejscach odbarwienia i obicia, trochę rys oraz zabrudzeń, których nie zdołałem usunąć (głównie w rejonie kieszeni kasety). Na pewno można to doczyścić, ale trzeba mieć czas i wiedzieć czym - tę kwestię zostawiam już Tobie. Przyciski, klawisze i suwaki w przyzwoitym stanie. Napisy/nadruki kompletne, bez przetarć czy ubytków. Obudowa w dobrym stanie, niewielkie ślady użytkowania. Mimo ww. wad sprzęcior robi korzystne wrażenie i przyciąga wzrok swoją nietypową, nieco futurystyczną formą. Kloca wyczyściłem z zewnątrz na ile się dało bez użycia mocnej chemii, jest odtłuszczony, nie lepi się, nie śmierdzi. Pełna dokumentacja zdjęciowa jest do dyspozycji.

PO ZAKUPIE

proszę o odbiór osobisty. W granicach 3-miasta mogę Tobie sprzęt podrzucić w cenie paliwa. Wysyłka możliwa, ale nie biorę żadnej odpowiedzialności za to, co będzie działo się z tym kolosem w drodze. Może upaść, może zaginąć, spłonąć albo wysublimować. Jest ciężki, więc zdarzyć może się niestety wszystko. Potrafię porządnie zapakować, lecz na poczynania kurierów nie mam najmniejszego wpływu.

Na wpłatę czekam 2 doby, kombajn wystawiam również na innych portalach.

Niepołamane, kompletne i w sensownym stanie pulpitowe kombajny firmy ITT już teraz są rzadkie, ich ceny w najbliższym czasie zapewne będą rosnąć. Za kilka lat staną się porządanymi kąskami na rynku vintage'owego hifi. Myślę, że warto kupić sobie teraz, dopiescić i dbać.

Pozdrawiam wszystkich melomanów lubiących stare sprzęty!

5-0-2 6-0-5 9-3-5