Rewelacyjne słuchawki japońskie Audio-Technica ATH-W5000. Piękne mahoniowe muszle, fabryczne nauszniki z wysokiej jakości jagnięcej skóry. Bardzo wygodny pałąk (nie czuć ich na głowie). Budzą sporo kontrowersji ze względu na dość dużą wybredność względem źródła oraz konieczność dobrego przylegania do twarzy, aby bas nie uciekał (a wtedy mają go zaskakująco dużo i wysokiej jakości). Aby poprawić izolację oraz przyleganie do twarzy zrobiłem małą modyfikację, podkładając wewnętrzną stronę padów specjalnie dociętą pianką. Można tego w kilka sekund się pozbyć (po prostu wyciągnąć i w razie potrzeby tak samo włożyć), ale wg mnie to bardzo korzystny zabieg. Nauszniki mają trochę wyższą krawędź i lepiej izolują od otoczenia. Przekłada się to na lepszy bas i wysycenie dźwięku.

Jedne z najlepszych słuchawek do muzyki akustycznej, jazzu, klasyki itd. Gitary, wiolonczela, skrzypce brzmią na nich rewelacyjnie. Do tego rozległa przestrzeń i wrażenie przeniesienia się w inne miejsce (za sprawą zamkniętej konstrukcji i akustyki tych drewnianych muszli - świetnie oddają klimat miejsc, gdzie była nagrywana muzyka, szczególnie wykonań LIVE w dużych salach). Świetne do muzyki elektronicznej, ambientu itd. Za sprawą rewelacyjnej przestrzenności i detaliczności. Mają bardzo wysoką rozdzielczość (nawet w porównaniu z współczesnymi planarami) połączoną z wybitną dynamiką (wrażenie błyskawiczności dźwięku, szczególnie momentalne przejścia od bardzo cichych do głośnych poziomów). Ogólnie są neutralne i przejrzyste, jednak mające w sobie dużo naturalności. Potrafiące angażować i czarować. Preferowany cieplejszy, niezbyt jasny wzmacniacz lampowy.

Dlaczego zatem idą na sprzedaż? Otóż prymat u mnie wiodą wyjątkowe Sony R10 (a właściwie bardzo wierna współczesna replika). To pierwsze słuchawki, które okazały się lepsze od W5000 w muzyce instrumentalnej opartej na smyczkach. A to bardo dobrze świadczy o ATH.

Sprzedaję cały komplet z unikatową walizka do przechowywania sluchawek oraz woreczkiem na kabel.