Wysyłka się nie odbędzie, bo to demo "lamp NOS"

Dzieciątka dopisują w ofertach NOS nie wiedząc co to znaczy, a może być to niestety nos lekko zakatarzony. Każda lampa elektronowa ma opracowane emisje i wzmocnienia fabryczne, jako 100%. Poniżej tej wartości fabryka nie mogła zrobić lamp. W moim doświadczeniu lampy USA i Europejskie (stara produkcja przed 1972 r) mogły wychodzić nawet na 120-140% wzmocnienia, choć NIEKTÓRYCH przy takim wzmocnieniu nie da rady słuchać (krew z uszu w wysokich tonach). Lampy rosyjskie NOWE(nawet selekcjonowane militarnie z renomowanych fabryk z trudnością osiągają 110% założonego gain= wzmocnienie), a wiem to mierząć na zlecenie kartony lamp fabrycznie nowych. Nowych ... i tu różnice są do 5%, nawet lamp wyprodukowanych tego samego dnia z tych samych komponentów (rozciągnięcie NIERÓWNO w serii przyciętych siatek!). "Lampy NOS" czyli zupełnie nowa, nieużywana ze starej produkcji to jedna na tysiąc. Wystarczy popatrzeć na siarczki i tlenki (mieszanka) na pinach lamp ... i już wiadomo,że popracowały. Jak długo? Jakie mają AKTUALNE parametry - tu już tylko miernik. Ważne jest jak lampa pracuje elektrycznie w chwili obecnej, a nie marzenia lub pomiar termometrem.

Także naiwnych nie sieją, sami się ...... Lampy elektronowe drożeją co roku o około 20%, nawet dość uczciwi się złamią i będą zawyżać wyniki. Np. w tej chwili jest tylko w USA 2 dużych inżynierów sprzedajacych lampy mierzących uczciwie. Pozostałych kilku (u których kupowałem) jeszcze kilka lat temu było uczciwych, ale przeszli na "ciemną stronę mocy". Zapomniałem już o nich. Bez powrotu. Strojenie systemu polega na dopasowaniu lamp: np. zbyt mocne w rozdzielczym systemie zepsują go; setki innych przykładów. W moich ofertach znajdziesz lampy pomierzone wzmocnieniowo uczciwie; emisja nie jest parametrem krytycznym (poza lampami prostowniczymi). Praktyk mierzy jedynie wzmocnienie Gain, wyklucza zwarcia. Wtedy lampa sprawna - to najważniejsze; jednak pozostaje ją ODSŁUCHAĆ! Mierniki nie mierzą ew. mikrofonowania, trzasków itd. Dlatego w swojej ofercie skupiam się jedynie na lampach do wielu swoich urządzeń lampowych. Podaję też emisje oczywiście, nie uważając tego za główny parametr. Nie podając wzmocnień to ... siara teraz, mierniki nawet polskie Elpo-P508 to umożliwiają, jednak w tym zakresie są często uszkodzone. Zadaję pytanie: jeśli główna , najważniejsza część miernika nie działa, to w jakiej kondycji jest ta niby działająca? Na przykład lampa 12au7 ecc82 nawet nowa 100% emisji = 10,5 mA, ALE nie powinna mieć więcej niż 13,9 mA! To jest MAX dla tej lampy. Proponuję poszukać oferowane 14 mA i więcej i już tu wiem o jaki numer chodzi.

1. górna linia - lampy z białe - bez próżni. Lampy elektronowe są próżniowe; nie jest to próżnia doskonała, ale muszą mieć mocne podciśnienie. Inaczej w pełni elektrycznie sprawny układ nie pierdnie nawet w głośnik. Nie wzmacniają i koniec. Śmietnik. Ostatnia w linii zachowała się ciekawie; sylvania po rozszczelnieniu zachowała getter jak trzeba, natomiast oblała się w części szklanej "srebrem", którego wcześniej nie było. CIEKAWOSTKA; ale w pełni niesprawna.

2. środkowa linia - lampy bardzo renomowanych producentów wyglądające jak"prawdziwy" NOS - którego pełno; sprawne w próżni, ale martwe. Jedyna przyczyną jest nieodwracalna awaria w układzie żarzenia - pęknięte wewnątrz lampy połączenie nieodwracalnie. Nie ma żarzenia - nie ma lampy! Krzywdy nie zrobią urządzeniom ... poza zupełną ciszą.

3. linia dolna - lampy dysponujace zwarciami , o których konstruktorom lamp, urządzeń i mierników nawet w koszmarach się nie śniło. Po włożeniu ich w miernik mam najwyżej 10 sekund, żeby taką lampę wyrwać z miernika ręką uzbrojoną w grubą termiczną rękawicę; dlatego od niego nie odchodzę podczas pomiarów. W maszynie audio masz co najwyżej 5 sekund, żeby ją natychmiast usunąć. Inaczej popali wszystko w swoim układzie! Kosztowna naprawa pewna. Wszystkie zostały uszkodzone przez tumanów walących czym popadnie w lampy podczas ich działania w pełnej temperaturze ("czy aby nie mikrofonuje"). Nigdy tego nie rób. Doszło do zespawania grzejnika z anodą (jedną lub dwoma - obojętne). Awaria niszcząca urządzenia. KROPKA. W miernikach lamp PRO jedynie tryb izolacji te mierniki ratuje przed awarią (bo w nich zasymulowuje sie pracę w realnym układzie np. audio); ten tryb awarii jest nie przewidziany do pomiarów (niszczący dla miernika też , ale trochę - 5 sekund później), ponieważ nie przewidziano, że ludzie czasem "pierwotni" będą z tych lamp korzystać.

To publikacja edukacyjna. Sprzedaż nie jest możliwa, ponieważ wszystkie lampy są w cokole novalowym i rozdaję je do ćwiczeń gniazd w nowych urządzeniach. Wystarczy napisać sms "urzadzenie NOWE". Będę wiedział o co chodzi. Nowe gniazda są zawsze ciasne, poza tym lampy implementowane w nich są z nowej produkcji. KAŻDA nowa produkcja ma nóżki o mniejszej średnicy niż produkcja stara. Takie gniazda bez "rozchylenia" mogą zmiażdżyć w pełni sprawną starą lampę. A wiem to bo w swoim NOWYM urządzeniu po kolei w tym samym gnieździe zmiażdżyłem 2 w pełni sprawne sztuki.

Dzięki za doczytanie do końca i życzę miłego słuchania lamp 110% :-)) NOS