Na sam początek muszę podkreślić, że to nie tak że zabrakło miłości… Wciąż uważam, że to najciekawsza sztuka na rynku, wyjątkowa... Kiedy jej używam czuje ten sam dreszcz co za pierwszym razem. Daleki również jestem od korzystania z młodszego sprzętu mają przy sobie Velvet, więc jest wciąż w użytku, spokojnie daje radę calutki dzień, mówiąc szczerze, jeśli w wyniku tego ogłoszenia się rozstaniemy to nie wiem jeszcze nawet czy będę miał w co wsadzić simkę… Tylko… poza miłością jest jeszcze rozsądek. Rozsądek który mówi, że może gdzieś może być ktoś kto będzie w stanie zaoferować więcej, kto doceni tę wyjątkowość tak jak ja. Wiem wiem, wszyscy ekscytują się teraz tymi nowymi „rozkładanymi”, że niby oferują coś więcej, ale umówmy się… Wielka fałda w samym środku, miętoli się od samego rozkładania, wszystkie przerośnięte a potrzeba do tego jeszcze dobrze zabezpieczyć.

Tu natomiast nie ma potrzeby w nic ubierać, bo naturalnie jest świetnie zabezpieczona. Do tego prosto z wojska z certyfikatem odporności.

To jak się rozkłada… Po prostu magia… Pod każdym kątem. Rozkładasz, kładziesz i co kto woli, można oglądać korzystając z wielkiego ekranu 6,8", wygodnie używać, świetnie sprawdzą się gadżety jak np. pad.

Dodatkowy ekran na froncie mówi o wszystkim zanim się jeszcze rozłoży.

Wewnętrznie nić się nie zestarzała dzięki aktualizacji do Android 13.

Aparat wciąż reprezentuje poziom wyższy od tych nowszych tanich, dla mas. Za tym też na pewno będę tęsknił.

Równie wygodne ładowanie oryginalną magnetyczną końcówką i bezprzewodowo.

Zewnętrznie drobne ślady użytkowania, rysy na ekranie niezauważalne podczas codziennego użytkowania, są ujęte na zdjęciach, podobnie jak wszelkie inne drobne mankamenty. Dual Screen ma pęknięcie które często występuje w tym modelu, nie wpływa na użytkowanie.

Jest ładowarka, kartonik, końcówka magnetyczna, papiery...