Dla wielu czytelników listy do Penthouse'a* będą drastyczne, w niektórych może nawet wzbudzą obrzydzenie. Jak czasami obrzydzenie budzi nagie życie, pokazywane bez osłonek. A jednak w przeciwieństwie do tak popularnych teraz programów typu "reality show" podczas tej lektury nie tyle podglądamy, ile słuchamy zwierzeń ludzi, którzy anonimowo postanowili opowiedzieć nam o wszystkim, co do tej pory osłonięte było tajemnicą.

I okazuje się, że życie wymyśla bardziej fantastyczne scenariusze niż literatura - wie o tym każdy, kto przeżył trochę lat na tym dziwnym świecie, gdzie erotyka i seks są ważniejszą sferą, niż jesteśmy skłonni przyznać, a ukryte piwnice i zakamarki życia intymnego innych ludzi są nam zwykle niedostępne. Kiedy jednak nagle uzyskujemy do nich dostęp, jesteśmy zaskoczeni, jak wielka jest ta sfera ukryta.

Warto jednocześnie pamiętać, że wolność polega na tym, że możemy z jej oferty korzystać bez ograniczeń lub też odrzucać to, co nam się nie podoba, co nas niepokoi lub po prostu brzydzi.