"Nie wiem, ile czasu upłynęło, zanim w pełni odzyskałam przytomność, ale kiedy już to się stało, czułam, że wszystko wokół jest inne. Otworzyłam na chwilę oczy i pomyślałam, że musiałam uderzyć się w głowę. Nic mnie nie bolało, a przed sobą widziałam czyjąś twarz. Surową. Obcą. Zmartwioną. Chciałam, żeby ten ktoś mnie uratował, ale od razu zauważyłam obawę i smutek w jego oczach. Mężczyzna zapytał mnie o coś, ale nie zrozumiałam o co, byłam przerażona. Dlaczego patrzył na mnie w ten sposób? Powtórzył pytanie i tym razem usłyszałam: "Kochanie, czy możesz ruszać nogami?". Nie mogłam odpowiedzieć inaczej, jak tylko pytaniem, ponieważ zupełnie nie wiedziałam, co się dzieje. Gdzie one się podziały? Gdzie się podziały moje stopy, moje nogi? Gdzie była reszta mojego ciała?..."
Zniszczona okładka, rogi okładki powyginane.