Szanowni Współużytkownicy oraz Urocze Współużytkowniczki oferuję bitsy pozwalające na sklejenie figurki wielce niegodziwego Goblin Wolf Ridera (G), łupieżcę i rozbójnika poszukującego podróżnych, których można ograbić lub osad które można splądrować, figurka dedykowana do gry Oathmark. Wyprodukowana pod egidą North Star & Osprey Games.
Wydaje mi się iż zdjęcie dobrze oddaje stan oraz specyfikę sprzedawanego zestawu, dlatego też nie będę się rozpisywał. Chętnie odpowiem na pytania, które nasunął się współużytkownikom a dotyczyć będą sprzedawanego przedmiotu. Zestaw nadaje się do różnorakich celów: dla kolekcjonerów, do gier bitewnych, dioram, figurka może być przeznaczona dla dzieci powyżej 12 roku życia (mniejsze dziecko może zostać pożarte przez wilka).
Figurka używana... jako, że dotykałem jej swoimi pulchnymi paluchami, co czyniłem ze strachem, bo bałem się, że wilk mnie ugryzie.
Gobliny to rasa wywołująca najwięcej sprzecznych odczuć w Starym Świecie. Z jednej strony są uważane za słabe oraz głupie i generalnie mieszkańcy Imperium Człowieka wyrażają się o nich pogardliwie, z drugiej zaś strony każdy wie, że zgraja rozszalałych goblinów rozbójników może dać się statecznym ludziom we znaki. Zdarza się, że pijany goblin zatrzyma kupców lub podróżnych żądając od nich opłacenia bezpiecznego przejazdu. Takie zdarzenie zazwyczaj jest przyjmowane ze śmiechem. Zwłaszcza jeśli taki goblin nie ma nawet przepaski biodrowej, co jeszcze większą wesołość wywołuje, a szczególnie u niewiast. Jednak gdy zamiast takiego nicponia na trakcie zalegnie zgraja trzydziestu czy czterdziestu goblinów uzbrojonych w pałki i noże nikomu nie jest do śmiechu. Gobliny są złośliwe a bywają okrutne, napastują dziewki napotkane w lasach, a są potwierdzone przypadki, że pożerały zdybane w leśnych ostępach dziadki. Z jednej strony są gobliny przedmiotem drwin, z drugiej zaś wywołują strach, zwłaszcza gdy poruszają się w większych bandach. Natomiast w przerażenie statecznych mieszkańców Imperium Człowieka wpędza wizja goblinów ujeżdżających wilki. Zawsze gdy zaginie dzieweczka lub chłopczyk młody to ktoś powie, że widział w okolicy goblina czy goblinów na wilkach. Tak, tak to jest u gminu, jak zobaczy kmiotek jakiś wilka to w portki zaraz narobi lub przynajmniej nogawkę osika, a co ma w domu babie swojej powiedzieć? To przecież powie, że nie porobił się bo wilka w lesie spotkał, powie, że cała wataha ich była, a na każdym wilku goblin siedział. I to nie byle jaki, a w hełmie na głowie i z włócznią w łapie. Toż to się posikać i nawet porobić można bez żadnego afrontu dla własnej odwagi. Żyje zatem gmin opowieściami o goblinach co wilków dosiadają. A jak jest naprawdę? Otóż plemiona goblinów zamieszkujące w Szarych Górach potrafią oswajać duże jaskiniowe wilki górskie zwane Wargami. Nawiązanie więzi pomiędzy goblinem a wilkiem jest procesem trudnym i czasochłonnym, dlatego też wilczy jeźdźcy są uznawani za elitę przez swoich pobratymców. Dlaczego wilczy jeźdźcy budzą taką grozę? To proste, nawet jeśli ugodzi się jeźdźca celnym rzutem kamienia lub precyzyjnie wymierzoną strzałą to wciąż pozostaje do pokonania wielki krwiożerczy wilk jaskiniowy którego szczęki z łatwością mogą przegryźć udo lub odgryźć rękę dorosłego męża. Ponieważ o plugawych goblinach skądkolwiek by one nie pochodziły można by napisać wiele, to nigdy jednak nie będzie to nic pochlebnego. Bowiem ćwiczą oni jedynie te cechy charakteru, które stateczny człek uznaje za najbardziej podłe, zaś ulubionym ich zajęciem jest kradzież, mord i gwałt, przy tym ten ostatni nadzwyczaj sobie cenią. Dlatego aby nikogo nie gorszyć nie będę pisał już niczego więcej o tych spaczonych istotach i ich godnym pożałowania żywocie.
Zachęcam Szanownych Współużytkowników oraz Urocze Współużytkowniczki do zakupu, jak również Pozdrawiam.