Dzień dobry,

Obraz nosi tytuł ,,Sehnsucht'' i choć malowałem go w okresie letniego przesilenia (AD 2024), to bezimienny nie jest dopiero od połowy listopada.

Dokładniej, od odkrycia na nowo C.S. Lewisa, który często tym terminem się posługiwał (ale nie w Narnii, raczej we wspomnieniach czy listach chyba), dla którego oznaczało to coś dla każdego człowieka fundamentalnego.

Obraz malowałem z potrzeby serca, dla kogoś, a może też dla siebie...i po ukończeniu, trochę z braku miejsca (tylko jakiego miejsca ? nie o miejsce na ścianie chodzi...), leżał gdzieś w szafie, między wieloma innymi obrazami, często czekającymi na odpowiedni moment do ich dalszego malowania.


Sprzedaję z nadzieją, że znajdzie dużo lepsze miejsce niż ciemna szafa.

Że komuś, tak jak mnie w czasie jego malowania, będzie o czymś przypominał.


Obraz malowany jest akrylami (różnych firm, z różnymi dodatkami) na wysokiej jakości (Lefranc Bourgeois) podobraziu płóciennym napiętym na grubych plecach z materiału pochodzenia naturalnego (jakiś prasowany karton)

Pokryty jest zabezpieczającą matową powłoką z naturalnego żywicznego werniksu (z odrobiną dodanej złocistej miki w niektórych miejscach).

Jego wymiary to 30 x 40 [cm].

Więcej zdjęć (w lepszej jakości) przybywać będzie tu:

https://drive.google.com/drive/folders/1WY-TgWyz09HOPL2Y60xwdNuxCosSv8xB?usp=drive_link


Na życzenie domontuję na plecach zawieszkę z lnianego sznurka (lub z czegoś innego), na jeden z kilku możliwych sposobów, z których dwa widoczne są na zdjęciu pleców innych obrazków.

Mogę dokleić również drewniane klocki dystansowe, które sprawią, że obraz będzie oddalony od ściany i może nawet pochylony.

Jest dużo sprawdzonych przeze mnie możliwości, ale otwarty jestem i na inne rozwiązania — zainteresowaną czymś takim osobę proszę tylko o kontakt i wskazówki.


Zapraszam do zakupu, z pewnością większość mojego zysku pójdzie na kolejne książki C.S. Lewisa, może zaowocują one kolejnymi obrazami...

Aha, obraz nie jest nigdzie podpisany ani jakoś oznaczony, ale mogę dodać z tyłu dedykację, czy coś takiego.

Pozdrawiam!