Mieczysław Piotrowski "Plecami przy ścianie", Czytelnik, Warszawa 1970, 315 stron, stan dobry, pieczątki.

"W porównaniu z książką poprzednią ("Złotym Robakiem") ta jest krótsza. A więc już lżejsza. Czy słusznie? Temat bardziej jednolity, treść toczy się na przestrzeni jednej tylko doby, bez retrospekcji. Pretenduje do prostoty. Chociaż i tutaj - oczywiście - są partie żmudniejsze w czytaniu. Te lepsze.
Streszczenie akcji nic nie da. Jest czas jesieni: słońce - współczesne - kilka osób, młodzi mężczyźni, kobiety, starzec, poeta i okrutne dziecko. Ale: co z nimi? Trudno powiedzieć.
Jest jeszcze zawarty w książce - i ujęty w skromną formę - brak odpowiedzi na zagadkę naszego pobytu na ziemi. Ale ten, w porównaniu z wartkim tokiem akcji - wydaje się być drobiazgiem."
Autor