O przedmiocie

"- TATUUUŚ! KCE SIANKI! JUZIOWEEEE!"

Kiedy mówi tak do ciebie twoja córka, nie masz prawa odmówić. I tak oto w grudniu ubiegłego roku kupiłem te wypasione różowe sanki. Gdyby mój tata usłyszał, że kupiłem sanki za 500 zł to pewnie by się popukał w głowę i przypomniał mi na czym ja zjeżdżałem za dzieciaka.

No ale stało się. W ubiegłym sezonie byliśmy na tych sankach ze 3 razy, a potem współczynniki czas i pogoda wysłały je do piwnicy. W tym sezonie, uwaga, moja prawie 4-latka stwierdziła, że już jej się nie podobają i zakochała się w plastikowych podkładkach pod pupę do zjeżdżania. Facepalm, no ale nie pierwszy raz, więc nawet nie byłem zaskoczony.

Chcesz sprawdzić czy z Twoim szkrabem będzie lepiej? Zapraszam.

W zestawie wszystko, co dawał producent w full opcji, czyli sanki podstawowe + oparcie, pasy bezpieczeństwa, uchwyt do pchania (baaaaardzo fajna rzecz), daszek, podnóżki, kółka do ciągnięcia sanek po chodniku (to jest mega przydatne), porządny śpiworek (na zewnątrz w świetnym stanie, w środku przybrudzony butami, ale powinno się bez problemu sprać), super wytrzymały pas do ciągnięcia, mała lampka (sic!) oraz oczywiście rzadko spotykany na ulicy i wyróżniający się juziowy kolor, który kochają nie tylko dziewczynki.

Sanki oceniam na bardzo solidne, producent twierdzi, że wytrzymują 100 kg. Super jest to, że każdy element można zdjąć i dostosować je do własnych potrzeb.

Po odbiór osobisty zapraszam na warszawski Stary Mokotów (okolice kina Iluzjon). W razie pytań do formularza kontaktowego (szybko odpowiadam).

W jedynce mówili, że śnieg jeszcze wróci, więc proszę weźcie to ode mnie :D

Stan Ze śladami użytkowania
Materiał Metalowe
Typ tradycyjne
Marka Teo&Gigi
Stan opakowania brak opakowania
Wyposażenie Oparcie, Podnóżki, Śpiworek, Uchwyt do pchania
Zgłoś naruszenie zasad
Oferta: f21423e4-8276-4f9a-8ae8-0e5871b9a692

Podobne wyszukiwania