NATASHA: Jestem osobą, która wierzy w naukę i fakty.
A nie w przeznaczenie. Ani w los. Czy też marzenia, które nigdy się nie spełnią. A już na pewno nie jestem dziewczy- ną, która spotyka uroczego chłopaka na zatłoczonej nowo- jorskiej ulicy i się w nim zakochuje. Zwłaszcza w momencie, w którym tylko dwanaście godzin dzieli moją rodzinę od deportacji na Jamajkę. Zakochanie się jest wykluczone.
DANIEL: Zawsze byłem dobrym synem, dobrym uczniem i żyłem tak, by spełniać wszystkie wygórowane oczekiwa- nia rodziców. Żadnej poezji. Žadnych marzeń. Ale o tym wszystkim zapominam, gdy spotykam ją. Intuicja podpo- wiada mi, że los ma do zaoferowania coś znacznie bardziej niesamowitego - i to dla nas obojga.
Powyższy opis znajduje się na okładce książki.