Całkiem niezła powieść mistrza grozy, której absolutnie nie należy odkładać na później! Wciąga jak elektrolux kurz - 300-stronicowe tomisko można bez wielkiego wysiłku pochłonąć w jedną noc. Trzeba tu zaznaczyć, że częściowo w tym osiągnięciu pomaga niezwykle duża czcionka i jeszcze niezwyklejsze ogromne marginesy, no ale kto bogatemu wydawnictwu zabroni tak szastać papierem?
Tak, czy inaczej - serdecznie polecam, bo spośród ostatnich pozycji Kinga, ta z pewnością wyróżnia się in plus.
Książka nowa - bez wad. Oprawa miękka.
Osobiście, lub wysyłkowo!