Drodzy koledzy, czytelnicy człekokształtni! Ja Tytus de ZOO, po przeczytaniu tych wypocin mego Papcia, poczułem niedosyt historyczno-literacki. Papcio opisuje swoje przeżycia szkolne, okupacyjne, wojskowe - zgoda, wolno mu. Ale dlaczego nie ma nic w tym nędznożycie o mnie? Dlaczego nie ma nic o moim mozolnym uczłowieczaniu się przez prawie pół wieku? Ileż to my z Papciem, Romkiem i A`Tomkiem narozrabialiśmy w redakcji "Świata Młodych", w Wydawnictwie Harcerskim, w Młodzieżowej Agencji Wydawniczej, zanim zasłużyliśmy na Order Uśmiechu. Byłoby o czym pisać, wesoło i pożytecznie, oj byłoby...
s. 302