Chociaż dostęp do manuskryptu miało niewiele osób, plotki i legendy o tym tekście krążyły od wielu lat. Teraz "Kronos", prywatny dziennik Witolda Gombrowicza", w końcu trafił do szerszego grona czytelników.

Sporządzone przez Gombrowicza w ciągu kilkudziesięciu lat zapiski mają prywatny, nierzadko bardzo intymny charakter. Autor podjął próbę przyjrzenia się własnemu życiu i zrekonstruowania czasu w serię chronologicznych wydarzeń. W ten sposób powstało pewnego rodzaju kalendarium, ukazujące całe życie artysty. 

Czy "Kronos" to ostatnia prowokacja i ostatnie przesłanie tego genialnego pisarza? Czy może jest to dowód zwycięstwa z Formą?

To wstrząsające dzieło z pewnością wywoła niejedną burzliwą dyskusję. Lektura "Kronosa" wpłynie bowiem na interpretację znanych utworów Witolda Gombrowicza, takich jak "Trans-Atlantyk", "Pornografia" czy "Dziennik", którego "Kronos" jest swoistym uzupełnieniem, a także całkowitym przeciwieństwem.