Nie będę się za dużo rozpisywał, bo można poczytać sobie o butach np. tutaj:

https://www.polarsport.pl/buty-the-north-face-chilkat-ii.html

Buty kupione lata temu (teraz sprzedają już 5 generację tych butów), na bardzo zimne warunki górskie. W praktyce założone na dwóch 2-dniowych wyjazdach, a potem kupiłem buty do raków automatycznych, więc te poszły w odstawkę. Od tego czasu leżą w szafie, dlatego stan bez widocznych śladów użytkowania (jak na zdjęciach).

Buty są pancerne. Serio nie polecam na temperatury cieplejsze niż -10°, a wypróbowałem w -20° (dobrze pamiętam ten wyjazd ze względu na ekstremalne warunki) przy dużym wietrze i nie czułem zimna, a stopy mi czasem marzną. Nie przemakają. Niżej jest skorupa z pianki, a cholewka wyżej też jest porządna z membraną. W starszym modelach North Face'a były niezawodne (teraz to jest różnie). Nawet bez stuptutów, wypełnienie i język buta obtaczają stopę więc jest ciasno i śnieg nie wpada i grzeją bardziej stopę. Z tyłu krawędź, która pomaga przy chodzeniu w rakietach śnieżnych. Podeszwa dobrze radzi sobie w śniegu, nawet na śliskim, a na lód można zamontować do tych butów raki (koszykowe).

Jedyny minus, to są całkiem ciężkie, bo jeden waży około 780 g, ale bywają cięższe. Ogólnie polecam, jak ktoś bardzo marznie, albo musi długo przebywać bez ruchu na mrozie, albo chce mieć niezawodne buty na duże spadki temperatur.

Rozmiar 42.5. Ja często noszę 42, ale z zimową skarpetą dobrze jest mieć większy rozmiar.