Pełna emocji, romantyczna, a miejscami zabawna powieść Vi Keeland. Czy mężczyzna zesłany przez los może okazać się ideałem i raz na zawsze wszystko zmienić?
"Bossman" to romans z wyraźną nutką pikanterii, w którym namiętność odgrywa główną rolę. Reese Annasley zupełnie nieprzemyślanie idzie na randkę w ciemno. Niestety, spotkanie okazuje się totalną porażką, kobieta wychodzi więc na korytarz, by pożalić się przyjaciółce. Tam mija ją pewien niezwykle przystojny mężczyzna, który w bezczelny sposób karci ją za nieodpowiednie zachowanie. Kiedy Reese wraca na salę, dostrzega natręta przy innym stoliku, gdzie najwyraźniej także przeżywa niekoniecznie udaną randkę. Po chwili jednak nieznajomy przysiada się do Reese i jej partnera, po czym, podając się za jej znajomego z dzieciństwa, opowiada wiele niestworzonych, czasami śmiesznych historii z ich dawnego życia.

Kobieta nie spodziewa się, by jeszcze kiedykolwiek w przyszłości miała zobaczyć Chase’a - bo tak ma na imię tajemniczy nieznajomy. Tymczasem wpada na niego w nowej pracy i okazuje się, że to nikt inny, jak szef firmy, w której właśnie rozpoczęła swoją karierę. Sęk w tym, że mężczyzna ma wobec Reese pewne plany i wcale się z nimi nie kryje. Ona wolałaby jednak wyraźnie oddzielić życie zawodowe od życia prywatnego. Czy uda jej się oprzeć seksownemu szefowi? A może wspólnie znajdą jakiś kompromis?

Polecam :)