Uwaga! Podana cena dotyczy jednego flakonu 100 ml EDP Chanel cristalle wersja mocno vintage. So to nowe flakony. korek i kartonik jak na foto. U mnie kolo 15 lat, ale kupione juz wtedy jako vintage. Jak stare, nie sposob tego wiedziec. Moze to byc i jego oryfginalna edycja z wczesnych lat 90-tych kiedy Cristalle wydano po raz pierwszy. Te flakony to unikaty. Stara wersja Chanel Cristalle to byl bardzo silny i przenikliwy, bardzo w wyrazie klarowny i polyskliwy jak diament bardzo stary szypr, te perfumy reprezentowaly najstarsza i najbardziej klasyczna szkole szyprow. dzis tego juz nikt nigdy wiecej w tej formule nie odtworzy, nie ma dla kogo, nikt tego nie oszacuje. To perfum-gigant. Wielki jak opera, albo muzyka mahlera, albo arie Isoldy wagnera, nie ma w nim nic malego, slodkiego, nic z wodewilu, operetki czy cancana. Taka byla sama madame chanel, w niej tez nie bylo nic z wodewilu, francuskiego cancana czy polswiatka mouline rouge.

Okresla sie jego glowne akordy i dominacje jako earthy, woody, mossy, i to tak bylo, czyli petrichor, albo zapach ziemii, wilgotnego od oparu ziemii powietrza o swicie [ aromat zwany: geosmine ] lub ciezkiego oparu ziemii i listowia po deszczu, zapach wieczornej ciezkiej mgly, jesiennego opadlego listowia, scierniska, butwiejacych lisci, fermentujacych traw czy owocow, butwiejacego w spokoju jesieni poszycia lesnego, mchu, zapach lasu i starego drewna, drzewny zapach oudh. jest i swiezosc ozonu, lodu, szronu i sniegu, powietrza, krystalicznej zimy, ale to tez w operze, taka posepna zima jak u krolowej sniegu braci Grimm. Jest w dnie vetiver, czyli klasyczna cedrowa gorzka nuta meska, i jest oakmoss, czyli kolejna klasyczna nuta meska, ktora, jesli ja uzyc w perfumach dla pan, nadaje im silny androgyniczny, niebezpiecznie niezalezny i prowokacyjny, wyraz [ krolowa oakmoss w perfumach jest stare oryginalne O de Lancome, a glowna modelka dawnego O de Lancome byla Isabella rosselini, i jej nieprzewidywalny sposob prowadzenia sie na ekranie, jej niepokojaca maniera ruchu, wyrazu twarzy i bezpardonowosc mowy z ta nuta oakmoss zgadzaja sie jak przedmiot i jego cien, ida toczka w toczke; jej matka byla z kolei inna cinematyczna osobowosc oakmossy, mianowicie ingrid bergman; i bergman i rosselini to typowe osobowosci przekazu Chanel Cristalle ]; jest tam poza tym jasmin, silny i intensywny jasmin, ale z gatunku tych earthy-woody-dirty, ciemnych i ziemistych, najlepszych i najdrozszych odmian jasminu jesli o jasmin chodzi; jasminu tam jest mnostwo, tego wlasnie dark-earthy-bitter-murky-stenchy, a poniewaz jasmin to najslynniejszy i najdrozszy w swiecie zapach toaletowy, skladnik starych luksusowych mydel, deodorujacyh substancji i wyrobow toaletowych, stad w Cristalle jest tak prominetna i ekspansywna jego slynna nuta, krystaliczna, swietlista, szklana, brylantowa, wywiedziona wlasnie z tej toaletowej mocy jasminu, ktorego wlasny przyrodzony odor jest tak silny, terytorialnie, jak lysol, dominujacy i na tyle dwuznaczny, a jasmin taki wlasnie jest, ze pokryje wszystkie inne; nie ludzmy sie, madamme w typie samej coco chanle nie pozwolilaby sobie na czysto-krystaliczny zielono-swiezy zapach; to nie ten rewir, nie ten rejestr, nie tem umysl i nie ta biografia, zeby takie perfumy komponowac; nie dajemy sie wiec zwiesc nazwie Cristalle - ten Cristalle to raczej rysa diamentu, ktory uszkodzi kazda powierzchnie, a przy tym sam, dzieki swojej klarownosci i doskonalej symetrycznej strukturze, nie dozna zadnego uszkodzenia; to wlasnie Cristalle Coco Chanel;

jest tez tam w kompozycji obecna grupa silnych eugenoli, zwiazkow balsamicznych w niedojrzalej zielonkawej cytrynie i jej pestkach, limonie, gorzkawej tangerine, czy grapefrucie. Nic prostego nic latwego, wszystko raczej bitter-sweet i z rejestru acquired taste. Dzieci po to nie siegna, na pewno nie.

Cristalle nie kazdy zniesie. to wielka kompozycja i jak opera i O de lancome, nie dla wszystkich. Zapach bardzo silny, ekspansywny, masywny, symfoniczny. Ale. Jest jedno ale.

Bowiem. Wszystko co tu powyzej napisano, dotyczy oryginalnej wersji Cristalle, jak tu oferujemy, wersji oryginalnej vintage. Jej juz dzis nie ma i wiecej nie bedzie. Perfumy przeformulowano, zrobion tani re-branding, wielkosc i dramat kompozycji perfumom zabrano, uisunieto z niej osobowosc madame chanel, i zostalo z nich cos czego lepiej nie ruszac. Po re-branding Marketinguje sie je obecnie jako swiezo-zielone, wietrzno-ekologiczne, swiezo-naiwne, czyste-niewinne, i podobny temu post-covid ''zero Co2'' , ''sustainable'', ''plus'', ''odnawialne zrodla energii'' nonsense. Wiele kosmetykow w tej chwili na tym typie post-covid marketingu probuje daleko zajsc. I pewnie gdzies zajdzie, mkoze nawet i daleko, wziawszy pod uwage ze ''Covid'' to byl przede wszystkim giant psy-op, czyli operacja na mentalitecie populacji, pojawil sie wiec now typ klienta: klient niezdolny i bezwladny, ktory zniesie tylko to i tyle, co wlasnie nowa wersja Cristalle mu jest w stanie zaoferowac. Bez zludzen, pierwotne Cristalle nie ma z tym nic wspolnego - to byla wielka i bezwzgledna kreacja, dramatyczna i okrutna, mozna by w zwiazku z ich nazwaniem rzec ze takich perfum mogla byla uzywac tylko Krolowa Sniegu. Bylo w nich okrutne cutting edge samej Coco Chanel. Kto znal stare Cristalle, w jego obecnej wersji znajdzie tylko mialkosc, nasmiech, i mierna zyczliwosc, w sumie skandal, i nic poza tym. Nie dziwi, ze Lancome wiekszosc swoich starych wielkich perfum zamknal i na re-branding i neo-marketing sie nie powazyl. Dziwi ze Chanel tego nie zrobil, i zaczal pod te nowa post-covid publike swoj stary wielki brand parodiowac.

Dostepne wszystko co na foto.

Mozliwy pewien upust.