Jest w tej książce nastrój, są odwołania do klasyki literatury (oprócz „Pikniku na skraju drogi” mamy tu przede wszystkim „Moby Dicka”, a także kilka innych powieści), jest precyzyjnie zbudowany, malowniczy i bardzo oryginalny świat. Jest sprawnie poprowadzona akcja przygodowo-awanturnicza, są wreszcie tajemnice związane z pytaniami, skąd toromorze się wzięło i co znajduje się poza znanym bohaterom światem. Znajdziemy tu również dyskretny humor (Miéville genialnie potrafi bawić się słowami), a niektóre sceny, jak ta, w której młody bohater po raz pierwszy widzi na zdjęciu pojedynczy tor, naprawdę potrafią wzbudzić dreszcz, jaki zazwyczaj towarzyszy spotkaniu z czymś niesamowitym i niepojętym.