Laptop z roku 2018, flagowy gamingowiec od MSI

Rozbudowany przeze mnie o przestrzeń pamięci SSD oraz o RAM

SSD:
1. 500GB SSD SAMSUNG systemowy
2. 1TB SSD ADATA
3. 4TB SSD SAMSUNG

RAM:
40GB DDR4 2666MHz

GPU:
RTX2070 8GB

COOLING:
System chłodzenia rewelacyjny z trybem BOOST włączanym automatycznie oraz dodatkowym trybem TURBO BOOST włączanym manualnie dyskretnym przyciskiem nad NumPadem

Klawiatura od SteelSeries z adaptacyjnym podświetleniem dynamicznym RGB sterowanym i programowalnym w aplikacji,
w stanie idealnym, nie poprzecieranym...

Ekran:
144 Hz
Matowy z powłoką antyrefleksyjną 17,3" o cienkiej ramce, FullHD, sprawny, bez wad

CPU:
INTEL Core i7-8750H ze sporą mocą przerobową, radzący sobie z kompilowaniem kompleksowego kodu i szyfrowaniem w błyskawicznym tempie.
6 rdzeni - 12 wątków (przypomnę tylko, że głównie pracuje i tak główny rdzeń, pierwszy... pozostałe się obijają ;) )
2.20 GHz - 4.10 GHz

Gry - bez problemów wszystkie dostępne rozgrywki sieciowe MMO (zarówno CS jak i LostArk czy im podobne), tytuły jak choćby FORZA HORIZON 5, nowa trylogia Tomb Raider, Far Cry, Assassin's Creed Odyssey też nie stanowią problemu i są obsługiwane przez ten zestaw płynnie.

...
...
...

Trochę historii sprzętu i OPIS USTERKI PRAWEGO ZACZEPU WRAZ Z JEJ GENEZĄ

Dbany, chuchany, czyszczony i używany w 99,5% stacjonarnie na podkładce chłodzącej (prawdziwej, odsysającej ciepło...)
Karton-teczka MSI z wkładem trzymany od nowości...
Zachowany został nawet delikatny woreczek, w który jest wkładany laptop jako nowy... wszystkie naklejki na swoim miejscu w stanie bdb+

Mój MSI GE75 był dla mnie dumą na biurku, podczas pracy jak i rozgrywek online czy offline w naprawdę wymagające tytuły... aż pewnego dnia postanowiłem podczas zaplanowanego SPA przeczyścić mu prawy kanał chłodzenia przy pomocy sprężonego gazu... niestety zanim obudowa ostygła po graniu :(
Gaz niestety mrozi... więc z kontaktu z ciepłym plastikiem nie mogło wyjść nic dobrego. Zorientowanie się w sytuacji nic nie pomogło, bo reakcja termiczna zaszła momentalnie powodując pęknięcie plastiku obudowy w miejscu prawego zaczepu ekranu.
W sumie to tyle... Zaczep działa, nie jest wyłamany (co często się zdaża osobom nie szanującym sprzętu), ucierpiała tylko obudowa...

Wszystko ze sprzętem jest w porządku oprócz wyżej wspomnianego mankamentu... Laptop można ostrożnie otwierać i zamykać, przytrzymaniem ręką we wrażliwym punkcie stabilizując miejsce pęknięcia obudowy. Zdjęcia pokazują, co i w jakim stopniu się stało...

Mimo pęknięcia plastiku obudowy naprawdę zachęcam...
Tym bardziej, że wada nie jest wynikiem złego traktowania sprzętu, a jedynie chwili głupoty w jego czyszczeniu :)
Stąd też rozbudowa RAM i dołożone dyski SSD nie windują ceny, pozostają w laptopie, a za zadanie mają jedynie "pokryć" owy mankament :)

W ubiegłym roku cena tego laptopa w wersji nierozbudowanej sięgała 6-7 tys. zł