"Claire Pierrette Autret niemal od urodzenia wyglądała na dziecko nieślubne. Zarówno jej ojciec - Vincent Autret, Bretończyk dumny ze swego pochodzenia, jak i matka, Ewa z domu Stobiecka (o wiele mniej dumna ze swego) byli wysokimi brunetami o karnacji jakby naturalnie opalonej. Ich pierworodna córka miała włosy barwy spłowiałego złota, mleczną cerę i piegi, a przy tym nie wyrosła poza metr pięćdziesiąt sześć. Figurę, jak na francuskie wymagania, miała raczej pełną, co nie znaczy, że była gruba. Skąd taki mały odmieńczyk w rodzinie?"