Violetta Machnicka (ur. 1969) – doktor habilitowany nauk humanistycznych, polonistka, nauczyciel akademicki.
Autorka i redaktorka ponad 80 prac naukowych. Książki autorskie: Aforyzmy i refleksje wybrane z „Kronik” (1874-1911), czyli ponadczasowa mądrość życiowa (2009), Bolesław Prus w Siedlcach i o Siedlcach (2009), Peryfrazy Bolesława Prusa (2011), 100 lat myśli aforystycznej Bolesława Prusa (1847-1912). Antologia (2012).
Laureatka Nagrody im. Ludomira Benedyktowicza „za osiągnięcia naukowe i osobiste zaangażowanie w działalność Siedleckiego Towarzystwa Naukowego” (2019).
W roku 2020 światło dzienne ujrzało pierwsze wydanie debiutanckiego tomiku poetyckiego, wznowionego w roku 2021:
Antologia składa się z 70 (+5) utworów poetyckich i Posłowia napisanego przez literaturoznawcę, dr Barbarę Stelingowską, która tak oto podsumowuje podstawowe prze„Motywem przewodnim niniejszej antologii jest droga – wędrówka, podróż, przemieszczanie się w przestrzeni i czasie – mniej cel owej drogi. (…)
W ramach rozważania egzystencjalnej drogi zjawiskiem niewątpliwie znaczącym dla Autorki jest pociąg. (…)
Najważniejszym przesłaniem prezentowanej publikacji jest dobro, pozytywne nastawienie do życia – mimo wszystko”.
słania charakteryzowanego tomiku:
Adresatami twórczości poetyckiej Violetty Machnickiej są zarówno dzieci, jak też osoby dorosłe, na nowo snujące dziecięce wizje i wspomnienia, inspirujące duchowo kolejne pokolenia czytelników wrażliwych, inteligentnych, wkraczających w świat przygód literackich. Prezentowana antologia to również świetny upominek – dla wnuczki / wnuczka i… dziadków.
To poezja prosta, klasyczna w formie, przypominająca wierszyki dla dzieci Juliana Tuwima i Jana Brzechwy, a jednocześnie finezyjna w „zgrabnym władaniu piórem”, z wieloma refleksyjnymi podtekstami, adresowanymi również do odbiorcy dojrzałego. Zdecydowana większość tekstów to wierszyki pogodne, wesołe, odwołujące się do poczucia humoru czytelnia, do obserwowania z błyskiem w oku nie tylko innych ludzi, lecz również „mówiących” zwierząt, roślin, zjawisk natury, rzeczy.
Autorka wyznaje w Posłowiu:
Mam nadzieję, że Czytelnik uśmiechnie się, zabawi, poczuje znowu dzieckiem. Chciałabym, aby adresaci moich wierszy (które same do mnie przychodzą – gdy mają na to ochotę) choć przez moment zapomnieli się w swej dorosłości i raz jeszcze powędrowali wraz z Kubusiem Puchatkiem do Stumilowego Lasu. Aby odbiorca potrafił dostrzec życie i jego urodę w najskromniejszym przejawie istnienia. By doświadczył namiastki szczęścia w świecie bytów czujących i cierpiących.

Tomik został dedykowany każdemu, kto potrafi odnaleźć w publikowanych wierszach cząstkę siebie – obecnego i dawnego, dużego i małego, na serio i z humorem.
Każda książka, którą Państwo kupicie opatrzona będzie autografem autorki.

Wybrane utwory:
1.Polowanie na pana
Ogłoszenie
Kot ozdobny, wielorasowy,
Czarno na białym: niedochodowy.
Charakter trudny, rozkapryszony.
W genach i przodkach nieułożony.
Leń ponad lenie i mistrz od spania
Zatrudni pana – do posiadania.

2. Wieści z klatki
Opowiadał ptak ptakowi
Nowiny ze świata:
Ile much dziś przefrunęło
I jak która lata.

Jaki pająk w ciemnym kącie
Na wrzecionie przędzie,
Że popada po południu,
Pogody nie będzie.

Plótł mądrości mały ptaszek,
Ptasim móżdżkiem zwodził,
Chociaż w całym ptasim życiu
Z klatki nie wychodził.

3.Letni deszczyk
Płakał deszczyk letnią porą,
Że do domu go nie biorą.
Że na zewnątrz ciemność, słota,
Że on boi się, niecnota.

Lecz nie wiedział, nieboraczek,
Że gdy letni deszczyk płacze
To przyroda się raduje
I w zieloność obfituje.

Nie rozumiał także tego,
Że nie można żyć bez niego.
Że jest ważny, chociaż mały,
Że ożywia świat ten cały.

4.Zabawy onomastyczne
Warszawa – Siedlce
Czy w Woli Grzybowskiej są grzyby,
Czy nazwę nadano na niby,
By grzybów spragnieni smakosze
Na próżno taszczyli swe kosze?

A w Cisiach czy cizie mieszkają
I kuszą, uwodzą, zwabiają,
Bo miziać się lubią jak kizie
I sławią mizianiem tym Cisie?

Gdzie Dębe są Wielkie przy stacji
Nie ujrzysz dębowej dziś gracji.
Miast dębów dostojne topole
Szeleszczą po włosku swą wolę.

Od Mrozów przechodzą wręcz dreszcze –
Tak zimno nie było tam jeszcze!
I nawet w sierpniowe upały
Mrożanin aż trzęsie się cały.

Sabinka – a może Sabrinka?
Urocza, magiczna dziewczynka!
Bogactwem natury czaruje

Wybrane recenzje:
„Wczoraj otrzymaliśmy Twoją książkę i od razu przystąpiliśmy do czytania. Dziękujemy serdecznie, bo to niesamowita przygoda! Nie będę jej "recenzować", bo zrobiła to pięknie i fachowo nieznana mi, moja imienniczka na końcu książki. Woleliśmy ją przeżyć: wzruszyć się, uśmiechnąć, zamyślić nad sensem i istotą życia. (…) Podzielamy Twoje uczucia dotyczące świata, przyrody, ludzi. Cieszy nas, że pamiętasz i że zechciałaś podzielić się z nami swoimi odczuciami w tak pięknej, poetyckiej formie!”
Dr hab. Barbara K., dr Andrzej K., poloniści (językoznawca, literaturoznawca)
„Kiedy wróciłam do domu po naszym spotkaniu, usiadłam i zaczęłam czytać Twoje wiersze i... przeniosłam się w kraj lat dziecinnych. Myśli krążyły, przeplatały się. Moje jakże szczęśliwe dzieciństwo… Zamknęłam oczy i biegałam po ogrodzie pełnym kwiatów i pobliskich polach, gdzie wśród żyta zbierałam chabry, rumianki. A później plotłyśmy wianki. Jakie to były piękne, najszczęśliwsze czasy. A do tych najpiękniejszych chwil wróciłam dzięki Twoim wierszom. Dzięki Ci. Teraz, kiedy piszę, ogarnia mnie rozrzewnienie i nostalgia. Swoją książkę zadedykowałaś każdemu, kto odnajdzie w niej cząstkę siebie. Tak – odnalazłam w niej nie tylko cząstkę, ale całą siebie”.
Izabela R., polonistka
„Drobniutkie i najpiękniejsze okruchy codzienności spisane bez patosu i zadęcia trafiają do mnie poczynając od parowozika i samochodzika, a na kocich łapkach i letnim deszczyku kończąc. Nawet jeśli pada w poniedziałek. Okładka z "małym van Goghiem" i kolejką leśną w miniaturze zaprasza do podróży. Tych wypraw skąpanych światłem słoneczka zaglądającego przez okno wagonika. Twoja podróż jest ciepła i pełna dobroci”
Włodzimierz M., kierowca miejskiego autobusu

„Szukałem określenia na Pani wiersze i przyszło mi do głowy określenie „cieplusie”.
Dlatego zachęcam Panią do wydania nowej (kolejnej) publikacji – może nawet z posłowiem (lub wstępem) p. Stelingowskiej.
I zgadzam się z Haniną opinią, że ma Pani duży talent poetycki”.
Dr Krzysztof M.(historyk), Hanna Ś. (polonistka, dziennikarka)