XXXL – Trzecia Dekada to dość zgrabna kompilacja kompozycji obejmująca etap twórczy Rycha na przestrzeni ostatniego dziesięciolecia. Pamiętamy wydany w 2013 roku 20/20 Evergreen, który pod względem hitowości wyczerpał roszczenia nawet najbardziej wybrednych słuchaczy i jako debestofka godnie zaprezentował się w podsumowaniu 20 lecia SLU. Tym razem na warsztat wjechał przekrój od Slumilionera po Ricardo plus jeden utwór premierowy. Na album kompilacyjny składają się 3 krążki, każdy wypełniony muzyką do 60 minut. Mamy tu do czynienia z wieloma featami, bo to okres wielu kolaboracji na solówkach Peji. Rychu postawił na nieoczywisty zestaw utworów tak aby Ci, którzy nie znają wszystkich teraźniejszych jego albumów mieli okazję zaznajomić się z tym co jego zdaniem najlepsze. Bo oprócz zestawień singlowych mamy także utwory, które zdaniem artysty zasługują na większą uwagę z racji swego potencjału. W ten sposób przeciętny Kowalski będzie miał wrażenie, że słucha nowego krążka. Natomiast wierny fanbase potraktuje to wyłącznie jako ciekawostkę, choć numer promujący wydawnictwo jest wyjątkową perełką, bo jak przy poprzedniej kompilacji będzie to utwór premierowy (XXXL) nagrany specjalnie z okazji obchodów jubileuszowych artysty. Wartością dodaną stanowi fakt, iż za produkcję muzyczną utworu odpowiada DJ. Decks, który oprócz wspólnego nagrania w La Bomba Studio wystąpił na koncercie jubileuszowym 11/11/23. W tym momencie trzeba wrzucić również kilka słów na temat mixtape’u Trudny dzieciak Stary wyga, który jako darmowy krążek artysta zdecydował się dodać przy zakupie kompilacji XXXL – Trzecia dekada w preorderze. CD zawiera 9 premierowych utworów w tym dwa z gościnnym udziałem Hazzidy’ego i Dedisa. Za gramofonami rozgościł się DJ. Eprom, który zmasterował również całe wydawnictwo a całość jest godną kontynuacją To Szpyndrulec Tape od Richmona Tej, który wleciał w sierpniu tego roku przy premierze HIP_HOP 50. Mixtapeow’e szaleństwo zagości zapewne już na stałe tym bardziej, że Trudny dzieciak progresuje mocno względem poprzednika. Serdecznie polecamy obie produkcje. Warto!