Tom poezji Roberta Drobysza – to wiersze wyprowadzane ze skojarzeń i powstałe na poły ze skrzyżowania się jego podróży faktycznych oraz mentalnych. Stefan Pastuszewski pisze o tej książce: „mamy tutaj też refleksje głęboko filozoficzne, odkrycia prawd wiecznych na miarę Tadeusza Kotarbińskiego czy Zbigniewa Herberta. W bliżej nieznanym, choć zapewne beskidzkim Szcząbie powstał wiersz ujmujący w historioficzną syntezę nasz dzisiejszy zglobalizowany świat … świat jest mały”. Dwujęzyczna (polsko-ukraińska) publikacja liczy 137 stron i zawiera dziewięćdziesiąt dziewięć wierszy. Książkę wzbogacają fotografie autora oraz grafiki Martyny Kurowskiej