Witam.

Na sprzedaż oferuję fenomenalnego monster trucka któremu ani crawling, ani bashing niestraszne. V-max na pakietach 2S to około 80km/h! Bałem się zmiany na 3S.

Zakres dokonanych modyfikacji:
-Combo Hobbywing: Esc EzRun Max8 G2 + silnik 4268 G2(sensorowe)
-Wymienione tryby w niemal wszystkich serwach na stalowe, jedno wymieniłem w całości na wzmocnione, razem z popychaczami, pozostało serwo blokady przedniego dyferencjału, które do tej pory trzyma się dzielnie.
-Metalowa zębatka odbiorcza silnika w seryjnym rozmiarze 56T
-Koła Proline Trencher 4,15x6,50"
-Zestaw szekli i linek do ciągnięcia w terenie.
-Przepięcie kanałów blokad dyferencjałów - teraz najpierw zapina tył, w drugiej kolejności przód.
-Zamiana traxxasowych wtyczek na popularne banany, co przydało się po zmianie combo

Co w zestawie:
-Oryginalne pudełko
-Karta programująca Hobbywing
-Zapasowe części: półosie, wahacze, wieże karoserii, śrubki, łożyska, osłony przegubów...
-Nowa karoseria Proline Jeep Wrangler Unlimited do pomalowania
-Płyny eksploatacyjne: oleje amortyzatorów, smary, czyściwa, kleje itp.
-Paragony, faktury, instrukcje, pudełka z combo i wszelka zachowana dokumentacja z dokonanych modyfikacji
-Dwie skrzynki z narzędziami i częsciami zamiennymi
-Podstawowa ładowarka do pakietów Li-Po oraz buzzer
-6 pakietów(!) 2S - 4x Ovonic 50C 6200mAh i 2x zawodnicze pakiety Corally 50C 6700mAh(wyższe predkości, zdecydowanie wyższa wydajność prądowa), te jednak puchną w przeciwieństwie do chińczyków.
-Torba Li-Po bag mieszcząca wszystkie 6 pakietów
-Oryginalne koła Traxxas. Miękka guma używana na kamienistej hałdzie uległa sporym uszkodzeniom, jednak wciąż można na nich jeździć i czerpać przyjemność z crawlingu, do którego zostały one stworzone.

Co pozostało do zrobienia:
-Servo saver warto wymienić, ale jeszcze nie sprawia wielkich problemów.
-Wymiana łożysk i uszczelek zwrotnicy(dołączam takowe razem z wieloma innymi)
-Uszkodzeniu uległo mocowanie dolnego lewego wahacza, wkręciłem jednak inną śrubę i na tej rzeźbie trzyma się świetnie. Niemniej w zestawie narzędzi mam tez zapasowe wahacze.

Jak widać model jest mocno doinwestowany, zawiera wszystko co niezbędne do natychmiastowego upalania zarówno w dzikim terenie, jak i na torach off-roadowych. Dwa biegi pozwalają, wedle aktualnych potrzeb, zarówno na powolne pełzanie jak i jazdę z pełną prędkością. Można śmiało udostępnić model dzieciom bez obaw że uszkodzą coś na pierwszym biegu. Zresztą... karta programująca może ograniczyć osiągi.
Blokady mechanizmów różnicowych pozwalają na pokonanie najtrudniejszych przeszkód bez konieczności pełnego otwierania przepustnicy. Dzięki przepięciu blokad na kanałach można pokonać część przeszkód na zapiętym samym tyle. Fabrycznie najpierw zapina przód co jest bez sensu gdyż to na tylnej osi spoczywa większa masa podczas wspinaczki. Pozwala to zachować skrętność oraz oszczędza podzespoły. Koła Proline wykonane z twardszej niż oryginalna mieszanki nie balonują tak mocno przy wyższych prędkościach, co jednak ma też swoje wady zmniejszając możliwości w crawlingu. Dlatego też do zestawu dokładam oryginały, na wypadek gdyby okazały się potrzebne.

Model eksploatowany był z dbałością o zużycie pakietów. Nigdy nie leżały długo rozładowane, użytkowane zawsze konkretnymi parami, z regularną kontrolą ich stanu naładowania. Odpowiednio ustawione odcięcie zasilania na regulatorze zapobiegało nadmiernemu rozładowaniu.

Ze względu na objętość zestawu oraz możliwość przeprowadzenia jazdy próbnej z instruktażem obsługi tego potwora, preferuję odbiór osobisty, tak aby nie było niedomówień. Wielu znajomych nacięło się na używane modele, nie chciałbym aby spotkało to kogoś innego.

Zestaw jest wart swej ceny, nawet jeśli w rękach niedoświadczonego użytkownika zacznie dochodzić do awarii. Sam zepsułem go już po kilku jazdach, jeszcze na szczotkowym silniku. To jednak wdzięczny model, względnie łatwy w serwisowaniu i w połączeniu z bezszczotkowym silnikiem daje niesamowite wrażenia z jazdy. Miękkie zawieszenie i lekka konstrukcja zapewniają dużo frajdy z jazdy, model pięknie radzi sobie z nierównościami, a dzięki wysokiemu prześwitowi może podejmować się rywalizacji z basherami w skali 1:5. Odradzam jednak zabawy na skateparkach bez doświadczenia, to zdecydowanie nie model na takie twarde nawierzchnie, mimo że to właśnie tam pokazuje najlepiej co potrafi.

Wystarczy umiejętnie posługiwać się manetką gazu by uniknąć jakichkolwiek problemów ze słabszym niż w typowych basherach układem przeniesienia napędu. Przez rok użytkowania go z mocniejszym combo uszkodziłem tylko jedną zębatkę odbiorczą wskutek niewłaściwego ustawienia luzów. W pancernych Arrmach takie zębatki wymienia się czasem kilka razy jednego dnia(!) Dorzucam dwie takie zębatki do zestawu, w tym jedną stalową.

Zapraszam do kontaktu, możemy umówić się na jakimś popularnym śląskim torze w celu przetestowania i ewentualnego sfinalizowania zakupu. Preferuję dziką miejscówkę na Żabich Dołach w Bytomiu lub tor w parku Trzy Wzgórza w Wodzisławiu.

Pewnie tutaj pojawia się pytanie dlaczego go sprzedaję skoro to taki świetny model? Cóż, ostatnio coraz rzadziej nim jeżdżę, poza tym mam jeszcze terenówkę w trakcie remontu i enduro, które też są bardzo kosztownymi zainteresowaniami.