Dwadzieścia pięć wieków temu na greckiej wyspie Kos powstał niezwykły dokument.
W kręgu uczniów najwybitniejszego lekarza etyki lekarskiej na świecie, nazwany od imienia mistrza „ przysięgą Hipokratesa”.

Przez niemal 2500 lat określał on istotę i powinności medycyny.
Choć powstał w pogańskiej Grecji, został później zaakceptowany przez przedstawicieli wszelkich religii.
Jego pierwsza zasada głosiła, że lekarz powinien kierować się dobrem powierzonych mu pacjentów.
Ciążył a nim obowiązek dołożenia wszelkich starań, aby działać ku pożytkowi pacjentów, unikając zarazem wszystkiego, co mogłoby przynieść im krzywdę lub uszczerbek.

Przysięga Hipokratesa głosiła także nienaruszalność ludzkiego życia.
Każdy składający ją lekarz, powtarzał słowa:
nikomu nie będę dawał rad, które mogą śmierć spowodować.

Przez całe stulecia wielu lekarzy- od Hipokratesa, Galena i Wezaliusza, poprzez Sydenhama, Traubego i Potaina- starało się wcielać w życie ten ideał.

Przez wiele lat ten etos lekarski pozostawał nienaruszony. Dramatyczną zmianę przyniósł dopiero XX wiek. Jedną z najbardziej złowrogich postaci tego najbardziej krwawego w dziejach stulecia był niemiecki lekarz Joseph Mengele.

Wydawać by się mogło, że szok moralny związany z odkryciem zbrodni nazistowskich spowoduje ostatecznie zerwanie medycyny z praktykami wymierzonymi w życie i zdrowie ludzi.

Przede wszystkim masowo podważana jest dziś zasada nienaruszalności ludzkiego życia, uważana za anachronizm.
Coraz częściej lekarze jawią się nie jako ci, którzy ratują życie, ale jako ci, którzy zadają śmierć.

Książka zawiera świadectwa z pogranicza zbrodni i medycyny.
Książka poświęcona jest najważniejszym problemom i wyzwaniom współczesnej bioetyki.

Gianna Jessen miała 19 lat jak stałą się „spapraną aborcją”.
John Pearson chłopiec z zespołem Downa urodził się w Wielkiej Brytanii, „nie chcę go”, powiedziała matka, i 4 dni później John już nie żył.

W 2003 roku Agnieszka Terlecka spadła z konia, w śpiączce przewieziono ją do szpitala w Pile, gdzie lekarze uznali ją za zmarłą i proponowali pobranie organów od przeszczepów. Rodzice nie zgodzili się. Agnieszka żyje, dziś jest zdrowa.

Jestem człowiekiem, a mimo to zostałem poczęty techniką, która ma swoje korzenie w hodowli zwierząt.
A najgorsze jest to, że rolnicy bardziej troszczą się o pochodzenie swojego bydła niż kliniki in vitro.

Książka ma pożółkłe strony, i lekko zadarty róg książki.
Cena zwiera w sobie opłatę od Allegro od 01.11.2022 od każdej oferty- 1 zł.