"Kot szybko wypił mleko, człowiek poprosił więc we wsi o krowę. Krowa dawała tyle mleka, że sam zaczął je pić, żeby się nie marnowało. W krótkim czasie, oddychając górskim powietrzem, żywiąc się owocami, medytując, pijąc mleko i ćwicząc, stał się ucieleśnieniem piękna. Zakochała się w nim dziewczyna, która ujrzała go, szukając zagubionej owcy. Przekonała mężczyznę, że przyda mu się żona, która zadba o dom, gdy on będzie w spokoju poświęcał się modlitwie.
Minęły trzy lata, człowiek był żonaty, miał dwoje dzieci, trzy krowy, sąd i prowadził szkołę medytacji. Długa była lista oczekujących, którzy chcieli uczyć się w cudownej świątyni wiecznej młodości."